Pomimo wprowadzenia nauki zdalnej, od poniedziałku 31 stycznia 2022 r. zostanie przywrócona normalna obsługa komunikacji miejskiej. Obowiązująca od początku stycznia, z tygodniową przerwą, redukcja kursów spotkała się z dużą krytyką pasażerów oraz części radnych.
Zdaję sobie sprawę, iż z powodu nauki zdalnej liczba pasażerów się nie zwiększy, a nawet może ich być mniej, bo część z nas stara się izolować, to jednak zadecydowałem, iż od lutego wracają normalne rozkłady jazdy na wszystkich liniach. Decyzja ta jest spowodowana lawinowym wzrostem infekcji koronawirusem, co widać również w naszym mieście – mówi Roman Ciepiela.
Przez zwiększenie liczby kursów, w autobusach będzie więcej wolnego miejsca, a tym samym pasażerowie będą mogli uniknąć bliższych kontaktów z innymi osobami. Jednocześnie prezydent apeluje o przestrzeganie reżimu sanitarnego, noszenie maseczek, zachowania dystansu oraz korzystania z urządzeń do dezynfekcji rąk.
Napełnienia autobusów we ferie
We wtorek, 25 stycznia, Urząd Miasta opublikował statystyki przewozu pasażerów w pierwszym tygodniu ferii zimowych. Wywnioskowano z nich, że autobusy nie jeździły przepełnione, a miasto zaoszczędzi około 300 tys. zł. W dniach 17 – 21 stycznia 2022 r. przewieziono 94 718 pasażerów, zaś od 13 do 17 grudnia 2021 r. z komunikacji miejskiej skorzystało 137 035 pasażerów. Jest to spadek o ponad 30%. Pomiary są przeprowadzane w czasie rzeczywistym przez zamontowane w autobusach bramki zliczające wsiadających oraz wysiadających pasażerów.
Zdaję sobie sprawę, że niektórym zmiany rozkładów mogły troszkę utrudnić życie, bo ktoś był np. przyzwyczajony, iż jechał do pracy autobusem o godzinie 6.35, a teraz ma np. kurs 10 minut wcześniej – mówi prezydent Roman Ciepiela. – To jest pewna niedogodność, ale z badań prowadzonych przez MPK i ZDiK wynika, że w okresie feryjnym liczba pasażerów znacząco spadła i mniejsza liczba kursów w zmienionym rozkładzie okazała się w zupełności wystarczająca. Trwało to tylko trzy tygodnie, a od lutego wraca zwykły rozkład.
Zmniejszona liczba kursów nie przełożyła się na zatłoczenie autobusów. W żadnym z autobusów liczba pasażerów nie zbliżyła się do maksymalnego napełnienia. Na niektórych liniach frekwencja była wręcz minimalna, w trakcie wszystkich kursów w ciągu dnia z autobusów skorzystało w sumie kilkudziesięciu pasażerów.