Od czasu przegłosowania przez Radę Miasta uchwały zmieniającej taryfę biletową nie milknie dyskusja o podwyżce zafundowanej przez tarnowskich radnych.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że podwyżki zostały wprowadzone tylko w obrębie biletów jednorazowych i taryfy przystankowej. Zaś bilety okresowe nie dość, że potaniały to i czas ich obowiązywania został wydłużony.
Wydłużenie czasu obowiązywania biletów okresowych oraz obniżenie kosztu zakupu w rezultacie spowoduje obniżkę cen. Przy założeniu, że osoba posiada kartę w wersji premium, wykupiony bilet roczny na wszystkie linie oraz korzysta z autobusu codziennie to w przeliczeniu jeden dzień kosztuje 1,36 zł, a koszt biletu ulgowego będzie wynosił 78 groszy; w przypadku karty w wersji standard koszt przejazdów w jeden dzień wynosi 1,89 zł, a w przypadku biletu ulgowego – 94 grosze.
W 2018 r. MPK przewiozło ok. 11 mln pasażerów. Koszty przewozów wyniosły niecałe 28 mln zł. Wynika z tego, że koszt przewozu jednego pasażera wyniósł 2,52 zł. Dochody z biletów wyniosły ponad 10 mln 22 tys zł. W przeliczeniu dochody z biletów pokryły 36% (91 groszy) faktycznego kosztu przewozu statystycznego pasażera. W efekcie miasto oraz gminy, które zawarły porozumienie z ZDiK pokrywają pozostałe 64% kosztów przewozów pasażerów. Do każdego pasażera trzeba było dopłacić 1,61 zł.
Koszty dystrybucji biletów jednorazowych, remonty wiat, odnowa taboru, części zamienne do autobusów, ceny paliwa, itd. ciągle ulegają zmianom. Można twierdzić, że będą rosnąć.
Chcąc zmniejszyć wydatki z budżetu na komunikację miejską jedynym rozwiązaniem jest zachęcanie większej liczby mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej. Jest to ciężkie zadanie stojące przed urzędem miasta na najbliższe lata.